Tim Burton. Czy muszę go przedstawiać? Znany i szanowany na całym świecie reżyser słynący ze swojego oryginalnego i specyficznego humoru dostarcza nam swoje dzieła już ponad 30 lat. Przez ten czas stworzył dorobek, który zostanie wpisany w kinematografię na zawsze. A wszystko zaczęło się od 6- letniego Vincenta. Chłopiec miał tylko jedno marzenie, które z czasem przerodziło się w obsesję- chciałbyć jak Vicnet Price.Podczas 6 minutowego seansu widzimy makabryczne, absurdalne sceny, które dzieją się jedynie w świadomości chłopca. Powiązanie świata marzeń z rzeczywistością,.wraz z zawsze dobrze przemyślanie wykreowaną postacią można nazwać wyznacznikiem dzieł reżysera. Poniżej Burton w pigułce. Miłego oglądania.
Uwielbiam Burtona - jeden z niewielu reżyserów, których kojarzę z nazwiska, huehue. A co do poprzednich notek - też jestem zafascynowana Śniadaniem u Tiffany'ego! Kocham ten film nad życie i oglądam go kilka razy w roku - nigdy mi się nie znudzi...
filmem " Frankenweenie" nawiązywał do "Vincenta" przez którego w swoim czasie miał problemy w studiu Dysneya, i tym samym po katastrofalnych "Mrocznych cieniach" pokazał, że znów wraca do formy :)
jest genialny !
OdpowiedzUsuńma świetne filmy;)
super blog !
Visit my blog
Zdecydowanie oryginalny artysta. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Burtona - jeden z niewielu reżyserów, których kojarzę z nazwiska, huehue.
OdpowiedzUsuńA co do poprzednich notek - też jestem zafascynowana Śniadaniem u Tiffany'ego! Kocham ten film nad życie i oglądam go kilka razy w roku - nigdy mi się nie znudzi...
filmem " Frankenweenie" nawiązywał do "Vincenta" przez którego w swoim czasie miał problemy w studiu Dysneya, i tym samym po katastrofalnych "Mrocznych cieniach" pokazał, że znów wraca do formy :)
OdpowiedzUsuń